EMAS X K.M.S X BETON: Śmiertelna Choroba (Ft. Ania Szałata)

ciemny szary dzien
ona siedzi tam sama

nigdy by nie pomyślała
że tak wszytsko sie potoczy

czekała na tą szanse
której nie dostała

bo życie jej sie wali
od poprzeczki aż po grób

tamtej nocny właśnie
zawalił sie świat

mieliśmy wspólne marzenia
lecz życie to jest kat

cały czas przy niej był
dawał to czego nie miała

wspólne chwile i miłość
której nigdy nie zaznała

zawsze jej ocierał łzy
gdy przy nim płakała

nie opuszczał na krok
przy nim czuła sie bezpieczna

prosiła go o jedno
chciała odejść mu na rękach

choć cały czas walczyła
to była na przegranej

ciągle powtarzała
z tobą chwile sa ciekawsze

jestem najszcześliwsza
z tobą juz tak na zawsze

konczył jej sie czas wie
ze musi żegnac sie

odeszła mu na rękach
bo wie ze przy niej jest

REF/

po mimo bólu i cierpienia
zawsze będe obok

po mimo tego ze odchodze
zawsze bede z toba

nie martw sie kochanie
pocałuj delikatnie

nie płacz gdy odejde
ty i ja na zawsze Emotikon heart

K.M.S/
Znali sie jeszcze z gimbazy
wspominali jacy mali byli

spotkali sie po latach
sami nie wierzyli w to

ze moga spotkac sie
raz jeszcze raz usłyszeć

bo marzyli za dzieciaka
ze razem pójdą przez zycie on

poczuł nagle jak by
stał sie nastolatkiem

znowu chciał miać przy sobie
ją już zawsze aż do grobu

w miłości często jest tak że
chociaż droga kręta

dwa serca dalej mogą
o sobie pamiętać

i tak sie stało
po czasie wspólne mieszkanie

wspulne budżet
planowanie potomstwa ślubu i marzeń

ale jak wiemy życie
życie często jest zbyt szare

by razem pukładane miec wszystko
bez żadnych wad i

nagle zamarli kiedy poszła
na badania

żal i rozpacz
rozszarpane dwie dusze tak zakochane

miała ostatnie dni
a on do końca przy niej był

bo rak zabrał wszystko
prócz miłości ktorą żył

REF/

po mimo bólu i cierpienia
zawsze będe obok

po mimo tego ze odchodze
zawsze bede z toba

nie martw sie kochanie
pocałuj delikatnie

nie płacz gdy odejde
ty i ja na zawsze Emotikon heart

BETON/

Miała 18 lat
nosiła cisze na swych ustach

przyleciała chyba z góry
była kurwa tak cudowna

on zanużył sie w jej
oczych i nie mógł sie wydostać

ciągle szeptał jej do ucha
jak ją mocno kocha

siadała przy oknie
otulona kocem

odnajdując swoje myśli
w których były jej marzenia

tak radością przepełniona
prztulała sie do misia

bo spotkała swoja miłość
za którą mogła umierać

kilka lat później dojrzali
tak w sobie zakochani

razem łamali przeszkody
i łapali razem gwiazdy

ona była jego iskrą i
oczkiem w głowie

wszystko było kurwa pięknie
spotykali sie codziennie

pewnej nocy napisała
esemesa ukochana

siedziałą sama na ławce
w dłoni miałą test ciążowy

nagle zawiał zimny
powiew wiesz?

kiedy chłopak do niej dodarł
leżała cała zimną nie przytomna

REF/

po mimo bólu i cierpienia
zawsze będe obok

po mimo tego ze odchodze
zawsze bede z toba

nie martw sie kochanie
pocałuj delikatnie

nie płacz gdy odejde
ty i ja na zawsze
K.M.S/
Npisała do mnie kiedyś
dziewczyna pewną wiadomość

kochaj muzyke jak
ją tworzysz każdą nocą

zaciekawiła mnie bo
o co może chodzić jej

i na rozmowie zleciał
kurwa prawie cały dzień

tak pozytywna uśmiechnięta
i radosna była

kochała życie i ludzi
dla nich walczyła

ja nie wiedziałem skąd
sie bierze taka siła i

narzekałem jak nie dobrze
jak brakuje czegoś

jakie mam życie
że umarł mi mój przyjaciel

ona wspierała dawała mi
motywację

mówiła ciesz sie z tego co masz
byłem głupi

bo nie umiałem zrozumieć jej
o czym mówi

dopiero potem co napisałą
na koniec zgadałem

na klawiaturze mi całkem
zdrętwiały palce

miałą białaczke
a ja co dzien obarczłem ją

głupim gadaniem
o tym jak tu żyje w walce