Guzior: SSJ2 (Same kłopoty)

Same kłopoty
Widzę że przynosisz Same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy gdy mówię do ciebie
Ty, kur*
Gdy patrzysz mi w oczy to wiem, ze zwiastujesz kłopoty
Same kłopoty
I to Same kłopoty
Same kłopoty
Widzę że przynosisz Same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy gdy mówię do ciebie
Ty, kur*
Gdy patrzysz mi w oczy to wiem, ze zwiastujesz kłopoty
Same kłopoty
I to Same kłopoty

Właśnie sobie spadłem na ziemie
Dla wielu to zmartwienie
Skumasz ich jak to jest
Niech se lepiej wezmą kamerę
Jak mi kręcą aferę
To się nawet uśmiechnę
uderzasz jak byś miał anemię
a chcesz jakieś punche
to jest jak jakiś flashback
lecę siebie ślepo za celem
i chce peso tak wiele
jest mi miło niezmiennie

chciałem zrzucić ..
chciałem pani pięknych na pęczki
chciałem tylko gierki jak …
chciałem tylko peki ja pengi
na ciebie miałbym wyjebane nawet w świecie równoległym
ćwiczę wiec jestem tęższy
i widzę więcej jak …
sfazowany JAK księżyc
follow up dziwko, wiec milszy
Buty jak małpa
Energii .. na 9000
Myślałem ze to kur* …
I zatańczy moonwalka
A nie jakiś tam festyn
Z jednaj strony wielcy hustlerzy
Z drugiej strony z mensy mądrzy raperzy
Ja nie wypalony .,.,
A zjarany .,.
Nie wiem której wersji mam wierzyć
Pod górę dalj kamień pcham
Dopcham go nawet na rękach
Z broni białej jak wiesz frank
Chyba się nawet sam wnerwiam

Pojawiam się znikam – puf
Strach cie obleciał i zeżarł jak łu
Ktoś tu znowu dupy ból ma
Planeta jest w szczątkach

Same kłopoty
Widzę że przynosisz Same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy gdy mówię do ciebie
Ty, kur*
Gdy patrzysz mi w oczy to wiem, ze zwiastujesz kłopoty
Same kłopoty
I to Same kłopoty
Same kłopoty
Widzę że przynosisz Same kłopoty
Czemu nie patrzysz mi w oczy gdy mówię do ciebie
Ty, kur*
Gdy patrzysz mi w oczy to wiem, ze zwiastujesz kłopoty
Same kłopoty
I to Same kłopoty