Manhattan: Szanowni Państwo, przed śmiercią źle się czułem
Tekst piosenki
Tekst piosenki
Manhattan: Szanowni Państwo, przed śmiercią źle się czułem
W historii tej nie będzie mnie
Chyba że chcesz, pojawię się
I zanim ten nadejdzie dzień
Zostanę z tym, co dzisiaj wiem
Te dzwony i te biedne głuche wróble
Na schodach katedr, muszę, więc je lubię
Weź mnie gdzie ich dźwięk nie dojdzie nas
Świadomość uciekła mi
Pomóżcie uwięzić ją
Za wcześnie aby przejść przez drzwi
W końcu tunelu są i lśnią
proszę, błagam, poker, pasjans, proszę, błagam, ciemno, jasno...
A ja na fali nostalgii tak chciałem pójść wstecz
Zmuszono mnie jednak bym zmierzał wprzód
Choć w sumie jedno i drugie to kierunek śmierć
Niedługa, najprostsza z możliwych dróg
Kolejna i znów
Rozglądam się abstrakcyjny jak fizyczny wzór
Świat mnie utracił i tym gorzej z nim
Tylko gdzie pogubił nuty na moją cześć chór
Gdzie małej kobiety potężny syn
Pamiętam arka szła na dno
Coś wrzeszczał bosman, wiosła w dół
Jeszcze jej nie zjadł bezmiar fal i palcem mogłem zatkać ją
Lecz mnie przeraził rozmiar szkód
Pamiętam twój parszywy los
Oliwny gaj, Niagarę łez
I swoją rejteradę hen i proszę zrozum wreszcie to
Bo miałem żonę i dzieci też
Zatem zapraszam ostateczny sąd
A więc zapraszam ostateczny sen
Już apelacji brak
Ach owszem, mogłem cię przytulić
Być powinienem bardziej czuły
Ach owszem, mogłem złożyć urząd
I powinienem jeszcze dużo
Późno już
Nie naprawię dziś nic (późno już)
Nie naprawię już nic (późno zbyt)
Sędziów świat barwi tęczą mnie ciemnych farb
Skradłem, skorzystałem, wiem
W pieśni mej fałszywy dźwięk
Drga, nie raz i nawet nie dwa, co za wstyd
Wciąż od zapalonych strzech
Dzieli mnie przynajmniej metr
Jedne krok, jeden gest
Zetrzyjcie z czół swych mars, nie mam żadnych szans
Arbitrów tłum a ja sam, ich żar topi w wódce lód
Mieć jedno życie i tyle spraw
Jedno, a tak mało lat
Chcę problem - jest, a chcę szczęście - nie
Zbyt łatwo zmieniam się
Więc błagam, modlę się
W górę unoszę wzrok
Daj mi choć jeden dzień
Daj mi choć jeden rok
Mieć jedno życie i tyle spraw
Jedno, a tak mało lat
Tak wiele chcę, a tak mało wiem
Zbyt szybko zmieniam się
Rabbi nauczał by zakat dać
Więc może wejrzy na mój wątły spryt
Zawsze dzieliłem wśród meneli bank
Bo miałem kiedyś być jednym z nich
Te dzwony i te biedne głuche wróble
Na schodach katedr, muszę, więc je lubię
Ach, tysiąc prac, boże zły
I tysiąc prób po kres dni
Duch, powietrzny stwór
Opuszcza korpus na czas
I nie przebije go nóż
Auto do mlecznych dróg
Zamówiłem sam
Mogłoby przyjechać już
A grzyb w todze chce truć
Pójdę gdzie rozkaz gna
Choćby do smoły pod grunt
Duch, powietrzny stwór
Opuszcza korpus na czas
I nie przebije go nóż
Mało będzie i tak
Ile żyć mi dasz
Skończę nisko swój bieg
Osądzony skryj twarz
Już brzask, obudź się
To był sen
Chyba że chcesz, pojawię się
I zanim ten nadejdzie dzień
Zostanę z tym, co dzisiaj wiem
Te dzwony i te biedne głuche wróble
Na schodach katedr, muszę, więc je lubię
Weź mnie gdzie ich dźwięk nie dojdzie nas
Świadomość uciekła mi
Pomóżcie uwięzić ją
Za wcześnie aby przejść przez drzwi
W końcu tunelu są i lśnią
proszę, błagam, poker, pasjans, proszę, błagam, ciemno, jasno...
A ja na fali nostalgii tak chciałem pójść wstecz
Zmuszono mnie jednak bym zmierzał wprzód
Choć w sumie jedno i drugie to kierunek śmierć
Niedługa, najprostsza z możliwych dróg
Kolejna i znów
Rozglądam się abstrakcyjny jak fizyczny wzór
Świat mnie utracił i tym gorzej z nim
Tylko gdzie pogubił nuty na moją cześć chór
Gdzie małej kobiety potężny syn
Pamiętam arka szła na dno
Coś wrzeszczał bosman, wiosła w dół
Jeszcze jej nie zjadł bezmiar fal i palcem mogłem zatkać ją
Lecz mnie przeraził rozmiar szkód
Pamiętam twój parszywy los
Oliwny gaj, Niagarę łez
I swoją rejteradę hen i proszę zrozum wreszcie to
Bo miałem żonę i dzieci też
Zatem zapraszam ostateczny sąd
A więc zapraszam ostateczny sen
Już apelacji brak
Ach owszem, mogłem cię przytulić
Być powinienem bardziej czuły
Ach owszem, mogłem złożyć urząd
I powinienem jeszcze dużo
Późno już
Nie naprawię dziś nic (późno już)
Nie naprawię już nic (późno zbyt)
Sędziów świat barwi tęczą mnie ciemnych farb
Skradłem, skorzystałem, wiem
W pieśni mej fałszywy dźwięk
Drga, nie raz i nawet nie dwa, co za wstyd
Wciąż od zapalonych strzech
Dzieli mnie przynajmniej metr
Jedne krok, jeden gest
Zetrzyjcie z czół swych mars, nie mam żadnych szans
Arbitrów tłum a ja sam, ich żar topi w wódce lód
Mieć jedno życie i tyle spraw
Jedno, a tak mało lat
Chcę problem - jest, a chcę szczęście - nie
Zbyt łatwo zmieniam się
Więc błagam, modlę się
W górę unoszę wzrok
Daj mi choć jeden dzień
Daj mi choć jeden rok
Mieć jedno życie i tyle spraw
Jedno, a tak mało lat
Tak wiele chcę, a tak mało wiem
Zbyt szybko zmieniam się
Rabbi nauczał by zakat dać
Więc może wejrzy na mój wątły spryt
Zawsze dzieliłem wśród meneli bank
Bo miałem kiedyś być jednym z nich
Te dzwony i te biedne głuche wróble
Na schodach katedr, muszę, więc je lubię
Ach, tysiąc prac, boże zły
I tysiąc prób po kres dni
Duch, powietrzny stwór
Opuszcza korpus na czas
I nie przebije go nóż
Auto do mlecznych dróg
Zamówiłem sam
Mogłoby przyjechać już
A grzyb w todze chce truć
Pójdę gdzie rozkaz gna
Choćby do smoły pod grunt
Duch, powietrzny stwór
Opuszcza korpus na czas
I nie przebije go nóż
Mało będzie i tak
Ile żyć mi dasz
Skończę nisko swój bieg
Osądzony skryj twarz
Już brzask, obudź się
To był sen
Tłumaczenie piosenki
Manhattan: Szanowni Państwo, przed śmiercią źle się czułem
Nie ma jeszcze tłumaczenia dla tego utworu
Bądź pierwszy i dodaj swoje tłumaczenie
Reklama
Reklama
Inne teksty wykonawcy
Manhattan: Szanowni Państwo, przed śmiercią źle się czułem
Skomentuj tekst
Manhattan: Szanowni Państwo, przed śmiercią źle się czułem
Pisz jako Gość
4000 znaków do wpisania
Twój komentarz może być pierwszy
Reklama
Reklama
Polecane na dziś
Teksty piosenek
-
Pierwsza miłość
Genzie
„Czułem, że muszę zagadać To nie była łatwa sprawa Naszła mnie lekka obawa Nie ma co się zastanawiać Serce mi bije za szybko Tylko piszemy, widzę cię za szybką Kiedy znajdziemy się blisko Emocje”
-
Mama (piosenka z 'Mam talent')
Bartek Wasilewski
„Bartek Wasilewski wykonał ten utwór w programie "Mam talent". Życie ma psychikę że odbiera czasem mowę twoje oczy tak piękne prawie jak karmelowe ja jestem twoim synem zawsze będę pamiętał ja”
-
I że czuje się sam - feat. Michał Szczygieł (prod. Michał Głomski)
Julia Rocka
„Znowu dzwonił do mnie w nocy i wysyłał wiadomości, których mam już dosyć. (Oooo) Nie chcę dłużej tego znosić, nigdy nie zrozumiem o co jej w sumie tak naprawdę chodzi. (Oooo) To nie trwało za dłu”
-
Chłopiec - feat. Patrycja Markowska, Sarius (prod. Zalucki)
Sebastian Fabijański
„Mamo zobacz jak twój syn już dziś nie płacze Bo jestem ponad, a błędy biorę na klatę Szukam Boga tam gdzie czeka tylko Diabeł By z dna wyciągać tych, co widzieli mój upadek Ale wstałem. Idę dalej,”
-
Och i ach
Sylwia Grzeszczak
„Siadam, bo już się zaczął film Zobaczmy go do końca dziś Nasze historie z kilku lat O czym to jest? No, powiedz sam Ten dla dorosłych świat nas zwiódł Co chwilę chciał coś mieć na już Jakąś prze”
Użytkownicy poszukiwali
Teksty piosenek
- piosenka o pracy z panstwa do państwa text●
Reklama
Ostatnio wyszukiwane
Teksty piosenek
Wybrane
Teksty piosenek
Reklama
Tekst piosenki Szanowni Państwo, przed śmiercią źle się czułem - Manhattan, tłumaczenie oraz teledysk. Poznaj słowa utworu Szanowni Państwo, przed śmiercią źle się czułem - Manhattan. Znajdź teledyski, teksty i tłumaczenia innych piosenek - Manhattan.
Komentarze: 0