Tymon: Co wy na to

Poznajesz to Tymon to wizje podziemia Pozostaną w cieniu tutaj w moim mieście To hiphop wstęp mamy za sobą Jedyne czego chcę to godne życie wieść Kilku ludzi mieć na ulicy mówiących cześć Bluzek Clinca oldskulowe adidasy I hiphopowe basy każdego dnia w słuchawkach Audycje Sławka sto sześć i dziewięć I żeby każdy wiedział co to znaczy siedem jeden A będę w siódmym niebie jeżeli życie da mi więcej Uznanie fanów myślących o mnie jak o niezłym MC Bo czy to nie na tym to polega Schematy od nich odbiegać bez klapek oczu Słuchacza zaskoczyć podejściem do tematu Znaleźć nowe rzeczy nawet w paleniu batatów To hiphop nieustające poszukiwanie Linijek tekstów wypasionych to moje zdanie Tak to wygląda po mojemu tak Tymon zna to I tego się trzymam chociaż wiem co wy na to Ref.x2 Czterdzieści cztery Pozdrowienia dla Tymona i T2 Dla krytyków Kalibra Tymona chuj z wami Pozdrowienia dla Tymona i T2 Wiem doskonale uwielbiasz mnie nienawidzić W sumie to wcale temu się nie dziwię Chłopaczyn szesnastki oceniam w magazynie Na winyle i gwiazdki przeliczam ich style A gdy sam za mikrofon łapie Wtedy bywam bezczelny myślisz że o dupach głównie gadam Bo nie słyszałeś szelmy A nawet jak nie o dupach to bluzgam nimi Jednym zdaniem bez dwóch zdań Sam sobie jestem winny widzisz wiem Ja na to spojrzeć po twojemu Popatrz na to po mojemu Choć wiem że nie zmienisz myślenia Kogoś oceniać to nie łatwa kwestia Ale przyznasz sam nie każda płyta jest najlepsza Nawet o kawałkach swoich ziomków Masz mieszane zdanie (Jesteś bez winy podnieś kamień zadaj ranę) Mogę pod tym się podpisać Nieważne kogo spytasz Ludzie sami wiedzą co jest dla nich wypas Co ty na to Ref.x2 Czterdzieści cztery Pozdrowienia dla Tymona i T2 Dla krytyków Kalibra Tymona chuj z wami Pozdrowienia dla Tymona i T2 Co do Świntucha musisz go inaczej słuchać To nie płyta o ulicy ziomkach dymu buchach Nie będę się tłumaczył z czego nie mam I tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju sumienia Nie znieważył bym dziewczyny nigdy Niestety tak mówią o mnie ci co za dziwki mają kobiety Oceń to sam ja ocenie swoje błędy Na płyty Klanu dałem złe kawałki z szelmy Ssij pałę tyle snów nieraz pijani *** wspomnień Łatwo zapomnieć zdanie o kimś tak ustalone A to nie koniec tego solo dałem nie solo A patenty na boku małą część mojego hiphopu Nie miałeś kontekstu punktu odniesienia Chcę byś tych nowych tekstów słuchał bez uprzedzenia Ale nie ma złudzenia cienia Wiem jak będzie Playa to zbluzga chyba że Wydam to w Blendzie jeśli w T1